Archiwum kwiecień 2006, strona 1


kwi 21 2006 Bez tytułu
Komentarze: 4

WioSnE cZuĆ JuŻ PeŁną PaRą :) hehe Ojj CzUć... i PrZy TyM NiEsTeTy TeŻ MaTuRe CzuĆ... jejkuu Już Za TyDziEń KoŃcZe SzKoŁę... CzUjEciE? KoOoOoNiEc !!! CiaCh ! Ni Ma ! ale ale Nie O TyM Tu MiaŁaM ZaŁaMyWaĆ... Ja CoRaZ bArDziEj Się BoJe... CoRaZ BaRdZiEj... a Po SłoWaCh PaNi S. Na PoLsKiM To JuŻ WoGóLe... :/ MaSkRa... ZaMiaSt PoMaGaĆ DoŁuJe JeSzCzE... Ehh... GłuPia ! (chyba Halinka nie wejdzie na mojego bloga nie? i nie wkurzy się że ją obrażam hehehe) a Tu DoBrZe Że WiOsEnKa CiePeŁkO RaDoSniE SuPciO i WoGóLe... ale... Nie ChCe Się WtEdY JuŻ CaŁkiEm Nic... NO NiC PrÓCz LeNiStWa i MaRzEń ;) TyDzieŃ Do KoNca RoKu i 2 tyg.Do PIERWSZEJ MATURY... :O 3majcie kciuki.... mmmmmmmmmocnoooo

KoChAM Cię SkArBiE ( i prosze nie myśl już tak... ja nie mam zamiaru zostaić Cię nigdyyyyyy ależ wyklucozy chciałbyś :P hehehe a na słońce tro Ty może już tak często nie wychdodz cio:> bo za bardoz w baniusie tam grzeje i potem myśli takie? zreszta ja nie lepsza :P) Kocham Cię :* i spełnnie te 3 życzenia :) Jako Złota Rybka :)

natalia_spoox : :
kwi 18 2006 Tak WAŻNY dzień.. Tak WIELKI dzień...
Komentarze: 7

...Dokładnie 6940 dni Temu Przyszedł Na Świat Malutki, Śliczniutki Bobasek..... Taki Słodki, Tak Niewinny, Tak Mały, Tak Bezbronny, Tak Niczego Nie Świadomy... Tak Nie Znający Trudów Życia... Nie Mający Jeszcze Żadnych Problemów, Nie Świadomy Niczego Złego, Tak Kochany, Tak Cudowny, Tak Uroczy, Wywołujący Na Ludzkich Twarzach Uśmiech i W Sercu Rodziców Ciepełko... Taaa......

Dziś... Dziś Duży, Silny, Świadomy Tego Co Go Spotyka i Co Go Jeszcze Spotkać Może, Znający i Odróżniający Dobro Od Zła, Lecz... Nadal Uroczy, Słodki, Kochany, Cudowny....

Od 475 dni Jest Moj.... Teraz Wywułuje Usmiech na Mojej Twarzy, a Ciepełko w Sercu, Gdy Się Pojawia i Radość Gdy Coś Mu Wychodzi Jest We Mnie... :) Mój Kochany Cudowny Tomuś... Mój Kochany Solenizant..... Zabrałam Cię Od Mamy... Od Rodziców... Ty Zawsze Będziesz ICH Częśćią a Ja... Ja Kiedyś z Tobą Stworze Naszą Małą Rodzinkę... I Chciałabym Podziękować Bardzo Twoim [moim] Rodzicom Za.. Za Ciebie... Za To Że Owocem Ich Miłości Jesteś Ty... ZA To Że Nauczyli Cię Tyle Dobrego... Za To Że Wychowali Na Dobrego Człowieka... Człowieka Któy Tak Piękie Potrafi Okazać Swe Uczucie... Tak Cudownie... Mój Tomuś :* Mój Skaarb... Kotku Chce Ci Powiedzieć Że Jesteś w Moim Serduszku i Naprawde Nie Wyobrażam Soeibe Już Życia Bez Ciebie... Tak Się Ciesze Że Stanąłeś Na Mojej Drodze... Że Cię Poznałam... z Niczego Nigdy Się Tak Nie Cieszyłam Jak Z Ciebie... Kotek Nie Chce Życia Bez Ciebie... Jeśli Zabraknie Ciebie... Zabraknie i mnie.... Jesteś dla Mnie Tak Ważny.... Mogłabym Godzinami o Tym Mówić Pisać POkazywać jak bardoz KOCHAM MOJEGO SKARBA :) Może Myliłam Się W Życiu Ileś Tam Razy Ale Tym Razem To Zadna Moja Pomyłka.. Ja Naprawde Pokochałam... Cudowny Mój Robaczku :*

Dziękuje Za Dzisiejszy Dzeiń... To Już Drugie Urodziny Które Możemy Spędzić Razem... i Każde Jedne Bedą Coraz To Lepsze... OBIECUJE :) i Dziękuje Za To Co dla Mnie Robisz... Kotekkkkkkkk :) hihi i Za Zakupy Dziś... ale To Nie Powinno Tka Być To Ty Masz Dostawać Prezenty :) Dziękuje Kotek Jesteeś Cudny... Pierwszy Raz Spotkałam Taaakiego Faceta.... Dla Mnie Zrobiłbyś Tyle... Oddałbyś Tyle... Dziękuje... Że Jesteś.... (hihi na jkiś czas nie bedzie problemu ze nie mam sie w co ubrać hihi) Kocham Cię i Jeszcze Raz WszyStkiego Najleoszego w Dniu Urodzin Skarbie... Spełnienia Wszysktich Marzeń... Udanego Zycia.... Zdania Matury Kochanie.... i Miłości... Dużo Dużo Miłości... Bo KIedy Jest Miłość i Kogoś Się Bardzo Mocno Kocha... to i Reszta Przychodzi.... :* JESTEŚ CAŁYM MOIM ŻYCIEM........

natalia_spoox : :
kwi 17 2006 INTEGRACJA... RODZICÓW...
Komentarze: 4

hmm... mam mało czasu ale napsize tlyko że.... JEST ZAJE BIŚCIE :) dziś moi RODZICE u RODZICÓW Tomusia.... czujecie??? hehehe jakie jaja :) Szaleni Rodizce Tomka zaprosili moich do Siebie na kawke ;) Super :) prawie jak ZaReCzYnY.... aż się bałam heheeh ;) Kocham Mojego Tomusia i Moich Tesciów Kochanych Baaaaardzo Lubiee ;) Wileki Buziak dla rodzinki z Mickiewicza :*

psst... Kotek dziękuje za dzisiejszy dzionuś.... :* i Love You.. do bólu....

natalia_spoox : :
kwi 15 2006 ŚwiĘta...
Komentarze: 6

Świeta Święta... ale nie dla kazdego :( Bo nie każdy jest szczesliwy, nie każdy ma bliską mu obsobę, rodizne, znajomych, przyjaciół... sa na świecie ludzie któzy są sami..... sami jak chwast wśród kwiatów... i tym ludzion najbardziej i najszczerzej życze Udanych Świąt (ale czy to coś da...?)

Ludzie nie majacy domu, rodizny... nikogo... :( smutne.... a inni siedząc w domu obżerają się pysznościami... robią tego full i potem nie wiedząc co z tym zrobić... nie zdają sobie sprawy że ą ludzie na tym świecie którzy zazdroszcża im suchego chleba..... a przede wszystkim zazdroszczą im bliskościo innych osób..

a ja nie lubie świąt... z tego powodu też... chciałabym pomóc takim ludziom... ale czy nie patrzymy na brudnych, często o niezbyt śweżym zapachu ludzi z obrzydzeniem... tak tka ludzie tacy sa... ale co mam nie pomóc i skoro nie wiaodmo co spotka mnie za x-lat... czy sama nie bede porzebowała bliskosci obóm których nie bede miała... nie tlyko ja tka samo ci którzy teraz mają wszystko.... nie pomoga takiej osobie a sami by chieli aby im pomóc.... to przykre że człowkeik potrafi taki byc i myśleć tlyko o własnym szczęsciu...

bo ja choc nie pomagam wszysktim ludziom to pamiętam kiedys babcie którz przychodziła do nas co roku... (chodzila po klatkach szukajac jedzenia) ona była tak pogodna.... nie miała domu... zawsze zapukała i poprosiła o kawałek chleba... a odchdoziła z reklamówką jedzenia za co długo dziękowała... była zawsze przed świętami ale niestety pare lat temu już nie przyszła.... zrozumiałam wtedy DLACZEGO... bo ludzie pomagali jej przy świetach i wtedy pewnie miała nawet nadmiar tego jedzenia ,ale nie pomagali w dni powszednie... gdy stała na ulicy i błagalnym wzrokiem patrzyła... wtedy przechodzili obok.... przykre.. więc w koncu zabrakło tej babci....

i wielu ludzi tak brakuje... wielu ludzi którzy tak jak każdy z nas byli małymi dziećmi, tak bezbronnymi, niewinnymi , niczemu nie świadomymi dziećmi... poprostu dziećmi.... a potem mieli marzenia... może miłości... plany.... tak jak każdy człowiek... więc co wpłyneło na to kim są teraz?:( bezrobocie....? bieda...? brak sił...? a może opuszczenie przez innych...? nie wiadomo..... ja nikomu nie zycze takiego życia... zycia które tak naprawde życiem nie jest... ale męką...

Ostatnio, przed 2oma tygodniami widziałam młoda kobiete z mała dziewczynką które grzebały w śmietniku przed moim blokiem.... zakułol w serce tak długo na nie patrzyłam że aż łezki zakręciły mi sie w oczach.... ta dziewczynka na oko 6-7 letnia.... czego doświadcza...? ehh :( to okroopnee :( a gdzie jest facet który jest ojcem tego dziecka?? i dlaczego ta matka musi chodzić i uczyć dziecko grzebania w śmieciach? :( przykre.... a odp.brak....

w czwartek też  spotkałam na przejsciu bezdomnego pana... czekał tak jak ja na to aby przejśc przez ulice.... uśmiechnął sie i powiedział : "ale te samochody pędzą kiedyś to była syrenka a teraz...?" uśmiechnęłam się... to miłe... i dla mnie i pewnie dla niego... dla mnieże taki człowiek sie odezwał wąłsnie do mnie... a dla niego że pewnie nie został wyśmiany ale zostało mu dane torche ciepła przez ten uśmiech....

ja mam "szczęscie" do takich ludzi... do biednych i do nie koniecznie biednych ale starszych.... zawsze ktoś sie odezwac musi heh... a ja zawsze pogadam.... kilka razy już zaczepiali mnie ludziestarci np.w autobusie.... to miłe dla nich... przykro mi sie zrobilo jak przed świqatami Bozego Narodzenia zagadał mnie jakiś starszy pan... zapytal cyz moze usiaśc kolo mnie.. jaze pewnie.. a on że bardoz dziękuje bo nie każdy by się zgodził... he... fajny był... pytał mnie o plany na sylwestra... :) heheh... jak znajomy stary w moim wieku :) i pwoeidział że cętnie by sie wybrał ale żona chora i będzie z nią... :) to miłe że strasze osoby potrafią wytrwac w miłości... :)

tak samo jak widze starszą panią starszego pana trzymających sie za ręce.... to niesamowite :) odrazu sie uśmiecham :)

Życze wszysktim nieszczęsliwym ludziom aby znaleźli swoej szczescie... lub choć jej mały promyk.... a ludziom biednym oczywiście lepszego życia... a jeśli już nic lepszego nie może ich spotkac to życze im uśmiechu od innychszczęsliwszych ludzi.... a ludziom którzy wyśmiewają takich biednych nie nie życze im aby sami tacy byli ale zeby zastanowili sie że oni też kiedyś będą starszymi ludzmi... a nie wiadomo czy nie tak nieszczęsliwymi jak oni.... więć nie potępiajmy taki ch ludzi... to tlyko ludzie... i byli małymi dziećmi i mieli marzenia tak jak my....

Wesołych Świąt.....

natalia_spoox : :
kwi 14 2006 PoPrOsTu....
Komentarze: 3

Czym Jest Związek Hmm.... Związek To Potrzeba Dwojga Ludzi Bycia Ze Sobą i Wzajemnej Miłości Do Siebie (chooć nie zawsze, bo przeceiz ile osób jest w związku a nie kocha się...) Wzajemnego Zrozumienia... Wsparcia... Troski - To Napewno ;]  alee Zanim Się Kogoś Pokocha (minie 100lat tak jka w moim przypadku hehe) Pragnie Się Spędzać  Z tĄ Osobą Jak Najwięcej Czasu.. Zaczyna Się Być  Zazdrosnym, Kiedy Druga OSoba Nie Poświęca Tyle Uwagi Ile Byśmy Chcieli heh.. Ciągły Strach, Że Ta Osoba Straci Zainteresowanie Tobą. :( To Podświadomie W Nas Już "Siedzi"


Kiedy Już Się z Kimś Jest u Go Kocha, Spędza Się z Nim Mnóstwo Czasu, Cieszy Się Każdą Chwilą, Ja Np. Czuje Ogromna Fale Napływającego Szczęscia Gdy Jesteśmy RAzem ;) Lubie Taki Mój (NASZ) Malutki Związek.... Wiem Że Z Początku Wielu Osobom Którzy Zaczynają Być Razem Zdaje Się Że Taaak Taaak To Ten To Taaaa Jedyna... heh... To Smieszne... Nigdy Tego Nie Wiwemy Przecież Do Końca... a Gdy Ktoś Próbuje Nam Powiedzieć Że Spkojnie Nic Nie Wiadomo TO Się Oburzamy.. ;) Ja Czułam Na Początku Naszej Znajomosci To Szczęscie i Ciepełko w Serduszku :) Po Krótkim Czasie Zaczęłam Marzyć Żeby Być Razem Przez Całe Zycie... Początek Starania Się i Pragnienie Zatrzymania Każdej Chwili Dla Siebie mmm Cud i Miód :) Mówią Że Tak Jest Przez Pierwszych Pare Miesięcy.. Że Wtedy Wydaje Nam Się Że Osoba z Którą Się Jest Nie Ma Wad, Że Wsio Całe Zycie Jest Cudne... a... Tu Minęło 15,5 miesiąca... RAZEM.. i Co? i Jest Cudownie :) Nadal Jestem Szczęsliwa i Podjarana hehehe Kidy Słysze Miłe Słowa Od Niego...  Nadal Jestem Zazdrosna Jak Na Początku, Nadal Się Boje i Nadal Bardzo Pragne Przejśc Przez Zycie Razem :) Widze To Też Że Początek Był Tylko Nasz... Że Cieszyliśmy Się Sobą i Pomału :) Poznawaliśmy Siebie... Swoje Charaktety... Swoje Zalety i Wady ( ojj ja mam... nerwusek jestem niedobry a mój Kotek to znosi ) Poznajemy Swej Zachowania i Reakcje Na Różne Sytuajce i... To Dobrze... Bo Nadal Uważam Mimo Czasem Jakiś Malutkich Nieporozumień (zupelnie niepotrzebnych...) i Jakiś Malutkich Wad... Nadal Się Kocha :) To Znaczy Że Mimo Wszyskot Mimo Tego Że Nie Jesteśmy Ideałami (nikt nie jest i każdy ma coś złego w sobie) Mimo To Ja Kocham i... Jestme Kochana To Znaczy Że To Jednak Prawdziwe... :)

a To Kotek Że Czasem Płacze... To Wkurza Wiem... To Że Jestem Nerwuuuuuussss.... Też Wkurza Wiem... Masz Prawo Się Denerwować  i Wiem Że To Robisz Z Troski :* dziekuje :* Wiem Że Już Obiecałam Że Nie Bede Płakać i Smutać Przy Tobie i... a sam zobaczysz :*:* Kocham Cię Na Maxa Całym Serduchem :*

Dlatego Jeśli Już Tworzymy Ten Związek To Bądźmy Dla Siebie Oparciem i Razem W Każdej Sytuacji, W Chwilach Dobrych i Gorszych... ZAWSZE :* Ja To Obiecje... z Pełną WIarą w Naszą Miłość i Szczęscie :)

Kotek Jesio 1568 dni.... ;]

natalia_spoox : :