ho ho ho

Jestem taka szczęsliwa ;) To nie nowość WIEM! Święta jakoś minęły :) wytrzmałam przy stole ;) ale to były inne swięta niż zawsze.. nawet z Bratem życzenia sobie złożyliśmy pierwszy raz :) nawet się popłakałam, gdy dostałam taki prezent jaki mi się podobał i to od Kochanego Braciszka :) wycałowałam Go :) Oczywiście.. wiem że był szczęsliwy że sprawił mi radośc :) Potem jak to zwyle w święta.. nudy nudy nudy po raz 24 "Kevin sam w domu" hehe i inne powtórki w tv. Na szczęscie 2 dzien świąt był śliczniutki :] Przyjechał mój Mąż :) Pierwszy raz od ponad 2óch miesiący szliśmy trzymając się za ręke.. było tak jak kiedyś :) Kochany mój Tomuś :* bez kul bez stabilizatora :) przytulał mnie i obejmował kiedy tylko chciał :) suuuuuuper :) i było piwko i był spacerek i było spagetti ;) a coo a jaak świątecznie hehe ;) dziękuje za tak piekny dzień :) szybko zleciał ale był NASZ :) i niedługo będą kolejne nasze dni.. tak się ciesze.. w sobote zaraz po pracy lece na busa i do Ciebie mój Aniołku :) i bawimy się szalejemy :) i mieszkamy sobie razem przez pare dni :) jak cudnie :) Kocham Cię :*