paź 25 2005

A jednak nie wszyskot jest tak jakbym chciała.......


Komentarze: 13

Niby na pozór mam wszystko - dom, mame , tate, starszego brata i kochającego mnie wspaniałego chłopaka.... a jwednak nie wszyskto jest takie normalne. To teraz sprostowanie: Mama - wiadomo, czepia się i martwi, no ok ja to wszyskot rozumiem, ale skoro ja już mam te cholerne 18lat to.. chyba już nie jestem taka mała co?? :/// yhh.... jednak dla Niej chyba nieralne jest to żeby mnie traktować jak dużą natalie... :/ mam tego juz dość !!!!!!!!  Tato - ogólnie to jest spooko :) nie kłoce sie z Nim bo oboje znamy sie na żartach i wogole jest spooko wypić sobie z Nim piwerko ogladnąc meczyk czy pojsc na meczyk :)) spoox :)  Brat - jest spooko ale..... dlaczego to przez Niego tak często jest mi źle? tak byc poprostu nie powinno..... ale.. mimo wszyskot jest mi bliski i nie potrafie sie na niego wkurzać nie wiem czemu poprostu nie umiem ! ! ! mimo tego wszysktkiego co robi jak potrafi zranić mnie słowami.. samymi słowami... :( to przykre że osoba ktora się kocha tak nas traktuje..... pozostaje jeszcze Chłopak - i tutaj jest wielki uśmiech :))))) bo tylko On jest moim lekarstwem na te smutki ! ! ! Tylko On potrafi mnie zrozumiec, wysłuchać, pocieszyć, kochac... szczerze prawdziwei i goraco kochać.... to piekne... i dzięki Tobie Tomuś radze sboei z tym co czasem zaboli ze strony rodzinki.... tlyko dzieki Tobie daje rade.... bo wiem że mam Ciebie i zamykam oczy kiedy chce mi sie płakać z ich powodu i... widze Ciebie a wtedy mam usmiech na twarzy i .... i czuje ukojenie....

tak było po raz kolejny wczoraj.... najczesciej jest to pod wieczór kiedy mam kłaść sie spać.... brat bardoz "ładnie" stara się o to żeby zapewnić mi "spokojny" sen ze łzami w oczach.... no cóż... najwyraźniej tak mocno siostre kocha..... wczoraj po raz kolejny przez niego płakałam i.. jjaj uż teog nie wytrzymuje musze to napisac bo będzie mi lepiej... :( nie chce już tak żyć...! ! ! to choore !!! każdy dookoła jest dobry tlyko ja popełniam błędy jestem głupia pusta i ta najgorsza...... nie chce tak żyć i pytam sie dlaczego tak mam??? dlaczego?? :( kiedy wszyskto układa sie pieknie to... nie... nigdy wszysTko układać pięknie sie nie może.... nawet jeśli wydaje nam sie że juz nic pospuć sie nie może to... ciach! i psuje się....  ale mimo wszyskot Bracickzu bardoz Ciebie przepraszam CIĘ! kocham i dziekuje za to że jesteś.... nawet gdy tak mnie czasem, często ranisz....

tak więc Mamo Braciszku.... mam dosc teog jak mnie traktujecie ! ! ! wiem że nie powinnam płakać ale... ja już przestałam być odporna nq wasze puste słowa kiedrowane w moją stronę ! ! ! dlaczego potraficie byc NORMALNI ale gdy ta Wasza normalność trwa zbyt długo to zaczynacie nam nie najeżdzać?? dflaczego iini mają normalne życie moga wszyskot a ja nie moge nic ja już tego nie potafie znieść !!!! i nie potrafie zrozumieć !!! nie chce być już ptaszkioem zamkniętym w klatce.... nie chce być już znienawidzoną siostrą... bo mimo wszyskot czasem odczuwam to że brat mnie poprostu nienawidzi..... :( a to bardzo przykre.. naprawde bardzo... :(

dlatego po raz kolejny dziekuje Tobie Kochanie za to że jesteś... że mam Ciebie że mam Twoją Miłość... Twoja piękną miłośćdo mnie... dziekuje że jesteś Tomuś i wiem że zawsze przy mnie bedziesz !

natalia_spoox : :
dagucha
28 października 2005, 21:58
meciu kochana wspolczuje ci wiem jak to jest..serio i wiem ze cierpisz bo widac to po tobie chcac czy nie chcac widac ze sie zamartwiasz ze jest ci ciezko ze mowiac inaczej cierpisz...ale sadze ze powinnas odbyc rozmowe i powiedziec co ci lezy na serce ze jest ci ciezko...porozmawiaj to pomoze serio czasem rozmowa najlepsza jest na smutek :* buzka
Pacys
28 października 2005, 11:30
Natalko nie poddawaj sie . Oni na pewno Cie kochaja tylko czasmai sami maja duzo problemow i wyzywaja sie na Tobie!:( Przeciez Ciebie nie da sie nie kochac:* Dlatego nosek do gory, wszystko bedzie dobrze:**
26 października 2005, 22:01
tak to kurde jest ;// kiedys za oceny mialam jazde:/ tzn w takim sensie ze wysluchiwalam ze sie nie staram, nie ucze itp ;/ jesli chodzi o wyjscia to zalezy z kim gdzie jak i po co !! wszytsko musieli wiedziec i tak jest do dzis, lecz teraz CIESZE SIE BARDZO bo ZAUFALI DARECZKOWI MOJEMU bo Go bardzo lubia :) bo A. nie lubieli :P ale to tak na marginesie:P no i moge chodzic, tylko ze My tego nie potrzebujemy, wole siedziec w domu do 24 z Nim niz gdzies wylazic i szlajac sie:/ rodzice to sa skomplikowane istoty!! czasem sami nie wiedza czego chca, i jak Nas wychowac, a My chyba czas buntu mamy za soba? eh no sama nie wiem, tez bym chciala zeby moja mama zauwayzla roznice ze mam juz 18 a nie 10 lat !! teraz mi obiecuje ze pojade z darkiem na wakacje etc. ale wiem ze to sa puste slowa :( tzn mam nadzieje ze nie, ale tak jakos...eh czas pokarze...3maj sie :* i tylko nie plakaj :) masz przeciez wielkie szczescie swojego Tomka!! :)
26 października 2005, 21:18
no jakos sie tak caly czas krzywo patrzyl i nawet sie nie usmiechnal jak ja sie usmiechnelam.i sie z Kasia zastanawialysmy o co chodzi.A Ty kuzyneczko lepiej nic nie wywijaj bo wtedy w ogole nie bedziesz miala tej wolnosci;p
NaTaLiA
26 października 2005, 20:57
Ewcia no tak znamy to znamy kurde.... ja uciekne do Ciebie a Ty do mnie hehe :) i razem gdzies sobie pojdziemy :) ale jest to nie do wytrzymania : taka \"troska\" a Łukasz/? nieee dlaczego ma byc obrażony?? a jak sie zachowywal...? nie no obrażony nie jest ... a jak cos nie tak popatrzyl na Ciebie czy co?? bo jesli tak to sie nie przejmuj on jak baba :) hehe ma swoje humorki :P hiehie :) a co do naszej kuzynki to... yhhh.... przeciez my i ona to bez porownania!! wlasnie jak nie pozwalaja nam na nic to tez mozemy cos wywinac nie mowei ze musimy ale ile razy tak wlansie bylo.... ehhh... zabieraja nam najpiekniejsze chwile naszego jeszcze nie calkierm doroslego zycia.... kiedy mamy sie wyszelc jak nie teraz??? :(((
26 października 2005, 19:54
a co do tego puszczania i swobody to tez tak mam.Moja mama to tlumaczy tym ze w naszej rodzinie juz byl przyklad ze rodzice puszczali i na wszystko pozwalali(mowie tu o naszej kuzynce)i na dobre jej to nie wyszlo.
26 października 2005, 19:51
hmm rozumiem Cie bo o mnie tez tak mama sie martwi ale to jest normalne i to chyba wlasnie dlatego ze mamy te 18 lat(chociaz ja jeszcze nie;p) ale one sie wlasnie dlatego martwia zebysmy dobrze weszly w to nasze dorosle zycie bez zadnych problemow. A co do brata to zawsze mozesz sie kuzyneczce pozalic to mu nakopie.I tak a propo Łukasza czy on na mnie jest za cos obrazony?Bo sie tak dziwnie zachowywal?
MĘŻulek
26 października 2005, 18:21
misku damy rade zobaczysz,......mam nadzieje ze twpja mam sie zmieni wkońcu masz już skończone 18 lat i wiesz co robisz zresztą wczesniej też wiedziałaś!!!ale słonkio...musimy miec wiare i nadzieje.......tylko jak tu miec własnie nadzieje,,,skoro ona nawetr do twojej koleżanki ciebie nie chce puścić na urodziny,......jezuuuuu co mamy zrobić zeby ona sie tak o Ciebie nie martwiła słonko..!?????Kocham ciebie skarbie mój kochany bardzo mocno słonko!!!!!!musimy coś z tym zrobić. ale co..???hmm.....poczekaj moja genialna bania cosik wymysli słonko,,,kocham ciebie i pamiętqj zawsze mozesz na mnie liczyć zawsze!!!
NaTaLiA
26 października 2005, 17:25
ojej Krzysiu...? dzieki wielkie za napisanie komentarza w kooncuu !!! :) aż mi sie milej zrobilo ze Ty i Dycia tak piszecie.. ja to wsyzkto wiem ale.. Krzysiek!!!! sam dobrze wies jaki jest moj brat.... :/ w koncu nie raz widziałeś jego zachowanie w stosunku do mnie... to w mikołajkach to w domu .... i wogoel wiesz chyba jaki on jest grrr.... :/ tak smao moja mama... Krzysiek ona nadal jest taka jak była kiedyś... taka samam a nawet jeszcze gorsza!!!! troskliwa mamusia tak? ale ja mama dosc bo ja nie moge nic doslownie nic !!!!! aż szkoda gadać.. wiec.. nie wyobrazam sobie siedzacego lukasza i mojej mamy i mnie i rozmawianiu na ten temat.. haha to porpsotu niereane... Krzysiu nierealne !! wiesz ile raz rpobowalam?? a teraz... teraz nie mam juz na to sily ;( poprostu nie mam siły.... :( łatwo powiedziec jak ktoś nie ma tak jak ja.... wiadomo kazdy rodzic sie martwi ale... tu na cos nie pozwoli tam cos pokrzyczy ok... ale bez przesady zeby mi na nic dosłownie na nic nie pozwalała???? to juz chyba p
dycia :)
26 października 2005, 15:04
oj Natalko :( nie mozesz mowic ze masz nienormalnie w domu, ze Cie zle traktuja, bo kazdy tak ma, jak sama narzekam w szkole na moja mame ze czepia sie :/ o mature, o spodnie lezace w lazience, o to ze talerzyka nie pozmywalam, glownie o nauke! nikt przeciez nie jest idealny...a rodzice tacy juz sa :/ niestety, chca Nas wychowac jak najlepiej, boja sie o Nas i Nasza przyszlosc, nie chca abysmy My popelnily bledy jakie Oni kiedys popelnili ;/ eh to jest przykre, ja przez Nich czesto plakalam, szczegolnie przez tate...z ktorym nie umiem rozmawiac, nie moge :( eh ale to tylko moj problem bo coz moge mowic, kochaja Nas !! a co do rodzenstwa to nie umiem sie wypowiedziec bo moja sister jest duzo mlodsza i to chyba ja ja traktuje bardziej z gory, ale kocham ja Ona o tym wie :) a Twoj braciszek moze okres ma :P hehe nie no zartuje :P czasme tak poprostu bywa...i czesto mi tez brakuje juz sil :( ale zgadzam sie z przedmowca (kyskiem:P) ze potrzebna jest rozmowa...3maj sie koffana ;) nie smutaj booozka :***
Kysiek :P
26 października 2005, 09:12
witam witam po dlugim niepisaniu tutaj, choc czasem bywam, zeby co nieco przeczytac :P zmartwila mnie Twoja notka, dlatego jako kupfel i ziomek spod lidla musze zareagowac !!! otoz, czytajac powyzsza notke mysle ze powinna pomoc SZCZERA ROZMOWA i tylko rozmowa, sam nie raz bylem w klopotliwej sytuacji i nawet podobnej jak Ty... pomogla rozmowa, ale rozmowa nie na przekrzykiwanie sie, to nie o to chodzi musicie usiac najlepiej w trojke Ty, Twoja mama i Hanson.... i pogadac... powinnac wyznac to co Cie boli, co bys chciala zmienic, co Ci przeszkadza pozniej wysluchac ich a na koncu postanowic cos, co bedzie dobre dla obu stron. powtarzam szczera, spokoja rozmowa na pewno doprowadzi do skutku, a jesli to nie pomoze to pewnie jedna z osob jest niedojrzala na taka rozmowe. A z drugiej strony mysle, ze oni tak reaguja bo Cie po prostu kochaja... martwia sie i chca dla ciebie jak najlepiej, wiem ze czasem mamy tego dosc, dlatego trzeba o tym mowic... nie raz sie slyszy ze np. gdyby nie szczera rozmowa, rozwodow bylo
NaTaLiA
25 października 2005, 21:20
Słonko.. ja przepraszam że płacze.. ja nie chce płakac ale... czasem nawet sobie nie wuobrażasz jakie to jest trudne..... :( i jak to wszystko boli......jak rani... ehh.... walniete życie

ale masz racje jeden jedyny plus mojego życia to TY !!!!!!!!! :* na zawsze juz.... nie pozwol mi nigdy płakać TOmciu prosze :********
MĘŻulek
25 października 2005, 21:15
Słoneczko.....prosze nigdy więcej już nie płacz wieoczrami ani wogóle..nigdy słonko.....wiem o tym wszystkim bo mi opowiadałaś słonko,.,,,i dziękuje ze mi ufasz i móiwwsz o wszystkim....ciesze sie ze mi wierzysz...i wiesz o tym za mozesz na mnie polegac zawsze!!słonko...mam nadzieje ze teściowa już zrozumie ze masz skończone 18 lat i wiesz co robisz i odpowiadzasz za sibie słonko.....a brat kurcze no....nie rozumiem go słonko...tyle dla niego robisz..a on ci sie tak odplaca...przykro mi jest słonko!!!!naprawde przykro...misiu...ale jest jeden plus ....
bo masz mnie słoneczko..i na mnie zawsze liczyć i polegać ja tobie zasze doradze i pomoge słonko..zawsze Ciebie będe kochał i zawsze pomoge we wszystkim słonko!!!zawsze nie płaczemy już tylko sie cieszymy słonko z tego ze mamy siebie ok..kocham Ciebie

Dodaj komentarz